zęby mleczne

Czy trzeba dbać o zęby mleczne?

Oczywiście, że o zęby mleczne trzeba dbać. Dlaczego? Bo w ten sposób dbasz o zdrowy uśmiech dziecka na całe życie. Na szczęście wśród pacjentów Stomo Clinic jest coraz więcej rodziców, którzy wiedzą, jak ważne dla zdrowia przyszłych zębów stałych ich dzieci są mleczaki. Cieszymy się, że regularnie kontrolujecie uśmiech swoich pociech. I że decydujecie się na wypełnianie ubytków w mleczakach oraz ich impregnację (lapisowanie). Dla tych, którzy mają wątpliwości i pytają nas, czy trzeba dbać o zęby mleczne, mamy kilka argumentów.

Próchnica rozwija się w mleczakach bardzo szybko!

A to dlatego, że zęby mleczne są słabiej zmineralizowane. Ze względu na swoją specyficzną budowę (mleczaki mają dwa razy cieńsze szkliwo) są więc bardzo podatne na próchnicę, która potrafi rozwijać się w mlecznym uzębieniu wręcz błyskawicznie. Często zaczyna się od malutkiego przebarwienia, a za chwilę próchnica obejmuje już miazgę, a następnie – kiedy rodzic zbagatelizuje sytuację – pojawiają się nawet ropnie i okołowierzchołkowe tany zapalne. To ból i ogromny stres dla dziecka, na który nie powinno się go narażać. Bo trauma, związana z zaniedbanym mleczakiem, może zostać na całe życie. Generalnie dziecko dużo lepiej reaguje na dentystę, gdy podczas pierwszych wizyt wykonujemy tylko przegląd i wszystko jest w porządku. Przeciwnie, pierwsze spotkanie ze stomatologiem związane z bólem sprawia, że kilka wizyt zajmuje nam, aby dziecko zrozumiało, że praca lekarza polega na pomocy w bólu.

Leczysz zęby mleczne, dbasz o zdrowie całego organizmu

Coraz więcej mówi się o tym, że nieleczona próchnica może być przyczyną ogólnych kłopotów ze zdrowiem. Stany zapalne w mleczakach wywoływane przez bakterie „rozsiewają się” bowiem po całym organizmie. Za pomocą układu krwionośnego dostają się do nerek, opon mózgowych czy wsierdzia serca. Nie lecząc zębów dziecka, także mlecznych, narażasz go na choroby odogniskowe, takie jak np. zapalenie nerek czy zapalenie opon mózgowych.

Chore mleczaki zarażają próchnicą zdrowe zęby stałe

Pierwsze zęby stałe pojawiają się już w przedszkolu, a ostatnie mleczaki wypadają dopiero w okolicy 13. urodzin. A więc przez jakieś 8 lat zęby mleczne i stałe funkcjonują razem w jamie ustnej Twojego dziecka. To tak zwany etap uzębienia mieszanego. Jeśli mleczaki zaatakowała próchnica, a Ty nic z tym nie robisz, to bakterie swobodnie przeniosą się na uzębienie stałe. A przecież ma ono służyć maluchowi przez całe jego życie, także dorosłe! Słaby to start dla zębów stałych, gdy w przedszkolu czy podstawówce będą podziurawione przez próchnicę! Dlatego dbaj o mleczaki swojego dziecka, a jeśli pojawi się w nich próchnica, od razu umawiaj się na wypełnienie ubytków.

Chore mleczaki atakują stałe zęby, zanim te się pojawią

Próchnica, rozwijająca się w mleczakach, potrafi być tak wredna, że przenosi się na zawiązki zębów stałych, których w ogóle jeszcze nie widać. Wtedy mamy taki problem, że rodzice czekają podekscytowani na piękny, nowy ząb stały, a on wyrzyna się już „zepsuty”. Wszystko przez to, że rodzice nie leczyli próchnicy w mleczakach. Zawiązki zębów stałych są cały czas narażone na infekcje ze strony uzębienia mlecznego, ponieważ oba komplety zawiązków formują się w życiu płodowym. Te stałe czekają potem kilka-kilkanaście lat, by zastąpić wypadające zęby mleczne.

Zęby mleczne dbają o zdrowy zgryz Twojego dziecka

Ortodonci lubią mówić o mleczakach, że są to strażnicy prawidłowego zgryzu i apelują, by o nie dbać i nie usuwać przedwcześnie. Ale gdy próchnica jest bardzo zaawansowana, zdarza się, że jedynym wyjściem jest ekstrakcja, czyli usunięcie zęba.

Generalnie najzdrowiej  dla zgryzu jest, gdy zęby mleczne wypadają same. Czyli wychodzący z dziąsła ząb stały powoduje resorpcję korzenia mleczaka i ten naturalnie wypada. Jeśli mleczaka usuwamy za wcześnie, zanim pojawi się stałe uzębienie, ryzykujemy wadę zgryzu.

Zęby mleczne a zaburzenia zgryzu

  1. Jeśli z powodu próchnicy trzeba usunąć ząb mleczny o kilka lat za wcześnie, mogą pojawić się kłopoty z wyrzynaniem zęba stałego. Będzie on miał problem z wydostaniem się z dziąsła z powodu tkanki kostnej, która wypełni przestrzeń nad zawiązkiem. Ryzykujesz zatrzymanie zębów stałych i konieczność ingerencji chirurga.
  2. Braki zębowe na etapie mleczaków osłabiają rozwój szczęki i żuchwy, ponieważ dziecko słabiej żuje pokarmy. A to właśnie żucie pobudza rozwój układu ortognatycznego. Jeśli na przykład braki występują po jednej stronie, to wyrostek zębodołowy rozwija się niesymetrycznie. Efekt? Twoje dziecko może mieć zaburzone rysy twarzy.
  3. Kłopoty ze zgryzem pojawiają się także, gdy próchnica zniszczy mleczne trzonowce, czyli piątki. Stałe szóstki przesuną się wtedy na ich miejsce, by wypełnić puste miejsce, a dla stałej piątki zabraknie już potem miejsca. Kłopoty z prawidłowym ustawieniem będą też miały zęby nr 3 i 4. Jak to wygląda? Wyrastają poza łukiem, tłoczą się, nachodzą na siebie, albo nie wyrastają wcale, bo nie ma dla nich miejsca. Taka jest droga od niedbania o mleczaki do krzywych zębów!

W takich sytuacjach zapraszamy na konsultacje do naszego ortodonty. Dr Anna Duda stosuje nowoczesną metodę leczenia zgryzu Damon D-Gainer na etapie uzębienia mieszanego. Celem terapii jest odtworzenie miejsc dla prawidłowego wzrostu zębów stałych. Zajmujemy się także specjalnymi technikami sztucznego utrzymania przestrzeni dla zębów stałych. Gdy mleczaki zostały przedwcześnie usunięte, może się okazać, że taką przestrzeń będziemy musieli utrzymywać kilka lat, aż zęby stałe wypełnią luki w uśmiechu.

Od zepsutych mleczaków do problemów w szkole

Dzieci z brakami zębowymi miewają również kłopoty z prawidłową wymową. Bardzo często wymagają długotrwałej terapii u logopedy. Musisz się liczyć z tym, że będziesz regularnie chodzić na zajęcia i uczyć dziecko w domu prawidłowego układania języka. Ale przez wadę wymowy i braki w uśmiechu niektóre dzieci czują się też gorzej w grupie rówieśniczej. Bywają bowiem źle rozumiane, gdy seplenią. Mogą nie chcieć występować publicznie i unikać wypowiedzi na lekcjach. Kłopoty z funkcjonowaniem w grupie rówieśniczej są dla dziecka tak samo ważne, jak nasze dorosłe sprawy. Nie bagatelizujmy tego. Dlatego dbajmy o zdrowe zęby dzieci!