Usuwanie złamanych narzędzi endodontycznych – w tym specjalizujemy się w STOMO Clinic. Chodzi o narzędzia, których używa się podczas leczenia kanałowego. Nie są to łatwe zabiegi, ale doświadczony endodonta, wyposażony w mikroskop zabiegowy i obrazowanie CBCT, poradzi sobie nawet z takim wyzwaniem. Tym bardziej jesteśmy dumni, że pacjenci są kierowani na takie zabiegi właśnie do nas.
Złamanie narzędzie endodontycznego jest powikłaniem leczenia kanałowego i może się zdarzyć każdemu lekarzowi. To nie jest żaden błąd w sztuce! Nie każdy jednak stomatolog potrafi usunąć złamany fragment narzędzia, zwłaszcza że często są to mikroskopijne metalowe okruszki, niewidoczne gołym okiem. Dlatego do takiego zabiegu potrzeba nie tylko doświadczenia i umiejętności. Niezbędny jest też odpowiedni sprzęt – przede wszystkim mikroskop zabiegowy oraz urządzenie diagnostyczne – tomograf stomatologiczny, ponieważ dokładną lokalizację złamanego narzędzia jesteśmy w stanie zobaczyć tylko na zdjęciach 3D.
Dlaczego trzeba usunąć narzędzie złamane podczas leczenia kanałowego?
Przede wszystkim złamane narzędzie trzeba usunąć, ponieważ uniemożliwia dokończenie terapii. Jest mechaniczną przeszkodą dla całkowitego oczyszczenia kanałów zębowych z zakażonej miazgi. Nawet niewielki opiłek metalu, pozostawiony w kanale, może stać się źródłem infekcji, która rozwijając się finalnie doprowadzi nawet do stanu zapalnego kości.
Usuwanie złamanych narzędzi endodontycznych. Jak to się robi?
To bardzo precyzyjne zadanie, biorąc pod uwagę fakt, że narzędzie endodontyczne może mieć średnicę mniejszą niż 1 mm (0.06-0.4 mm). Jak mały musi być więc odłamek takiego narzędzia? Usuwanie złamanych narzędzi zawsze odbywa się pod mikroskopem, a endodonci Stomo Clinic stosują tutaj także specjalne mikro-instrumenty endodontyczne. Wcześniej lokalizują najmniejsze nawet odłamki narzędzi, ponieważ są one widoczne w tomografii CBCT, którą posiadamy na miejscu w Stomo Clinic.
Pozostawienie złamanego narzędzia
Są jednak rzadkie sytuacje, gdy usunięcie złamanego narzędzia jest utrudnione ze względu na ryzyko perforacji i innych nieodwracalnych uszkodzeń. W tego typu sytuacjach stosujemy materiał, który nazywa się MTA, pozwalający na zamknięcie perforacji. Wykonujemy też tak zwane obejście, czyli by-pass. Wypełniamy wtedy kanał wraz z pozostawionym fragmentem narzędzia. Rokowania zależą tutaj jednak od stanu kanału oraz od indywidualnych zdolności organizmu do regeneracji.
Jeśli występują zmiany okołowierzchołkowe, decydujemy się na leczenie kanałowe, ponieważ tego typu zmiany mogą się wycofać po prawidłowej terapii endodontycznej. W tego typu przypadkach przed odbudową zęba należy odczekać, aby potwierdzić fakt wyleczenia zmiany.
Ostatnią deską ratunku są zabiegi chirurgiczne, takie jak resekcja, hemisekcja lub radektomia. Chirurgiczne usunięcie fragmentu korzenia z pechowym odłamkiem narzędzia pozwala nam uratować ząb. A to przecież najważniejsze. Chyba że pacjent woli usunąć ząb i zainwestować w implant.